Autorami prezentowanych myśli byli wielcy prekursorzy nauk o organizacji i zarządzaniu, począwszy od Fredericka W. Taylora, poprzez Tadeusza Kotarbińskiego do współczesnego znawcy problemów zarządzania Petera Druckera. Znajdują się w nich także polskie przysłowia i mądrości ludowe dotyczące organizacji i kierowania oraz liczne przemyślenia i doświadczenia zebrane w trakcie wielu obserwacji problemów zarządzania w Polsce i na świecie, a zamieszczono je m.in. w książce: MINI-PORADNIK MENEDŻERA I BIZNESMENA czyli człowieka sukcesu (pół żartem, pół serio) autorstwa Henryka Bienioka, wydanej przez Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu w Krakowie.

 

 

Sukces osiągniesz tylko wtedy, gdy będziesz ciągle próbował i nigdy nie zrezygnujesz.

 

Możesz zrealizować nawet to, co nieprawdopodobne – pod warunkiem, że wiesz, czego chcesz i wiesz, jak to osiągnąć.

 

Naśladuj ludzi sukcesu i nabieraj od nich hartu ducha.

 

Zaprzyjaźnij się z kimś, kto ma głowę na karku.

 

Nic nie przyniesie ci szczęścia i zadowolenia; zdobyć je możesz tylko sam.

 

Pamiętaj, że sukces = entuzjazm + konsekwentne działanie.

 

Uświadom sobie, że z samego rozmyślania nic jeszcze nie wynika; to działanie przynosi sukces.

 

Aby odnieść sukces, dystansuj swoich konkurentów w myśleniu i produkcji pomysłów.

 

Kiedy już musisz mówić o swoich sukcesach, staraj się je pomniejszać.

 

Aby mieć powodzenie w biznesie, musisz go traktować jak piękną kobietę.

 

Spraw, aby praca stała się narkotykiem, a sukces sam się zjawi.

 

Uświadom sobie, że istnieje tylko jeden prosty sposób na szczęście, sukces oraz miłość: wysiłek i wyrzeczenia. Każdego na to stać, ale nie każdemu się chce.

 

Jeśli chcesz zgromadzić majątek, szukaj odpowiedzi tylko na dwa pytania:

a)jak mogę zwiększyć dochody?

b)jak mogę ograniczyć wydatki?

 

Sięgaj wysoko, nawet jeśli ludzie pomyślą, że oszalałeś.

 

Jeszcze dzisiaj spisz swoje cele życiowe i zawodowe, ale tylko te, które wspomnisz
z zadowoleniem w wieku osiemdziesięciu lat: unikaj przy tym ogólników typu: „być szczęśliwym”, „wychowywać dzieci i wnuki” czy „być bogatym”.

 

Nie osiągniesz sukcesu bez odrobiny szaleństwa.

 

Uświadom sobie, że sprawne zarządzanie jest sztuką pracowania poprzez innych.

 

Jeśli kierujesz się głównie pilnością spraw, a nie ich ważnością, nie dziw się, że ciągle jesteś zagoniony i zabiegany.

 

Wiedz, że nie słowa, a czyny twoje zostaną policzone.

 

Jeśli masz tendencje do odwlekania spraw, nie zwlekaj z poszukiwaniem sposobów, aby temu zaradzić.

 

Skoro tylko na twoim biurku zaczyna się tworzyć rozgardiasz, nie żałuj czasu na zrobienie porządku ani miejsca w koszu na śmieci.

 

Zmarniejesz, jeśli stale będziesz pracował sam.

 

Każdą wpływającą do ciebie sprawę oceniaj stawiając sobie dwa pytania:

a)czy to zadanie muszę koniecznie wykonać osobiście?

b)kto jeszcze mógłby je wykonać?

 

Nigdy nie rób tego, co może zrobić podwładny – z wyjątkiem przypadków zagrażających życiu.

 

Nie będziesz efektywny w pracy, która cię nie cieszy.

 

Nie podejmuj się roboty, na której się nie znasz.

 

Nie usiłuj robić za dużo naraz; skup się na priorytetach i bierz je na pierwszy ogień.

 

Codziennie rób coś, co sprawia ci dużo radości.

 

Zauważ, że pracowity i robotny zawsze znajdzie coś do roboty.

 

Nie uważaj przerw za stratę czasu, ale za momenty regeneracji sił i akumulacji energii.

 

Im wyżej awansujesz, tym mniej „pracuj”, a więcej myśl.

 

Rób dobrze już za pierwszym razem.

 

Stale pamiętaj, że zaledwie dwadzieścia procent zadań przynosi osiemdziesiąt procent wszystkich twoich efektów, tak jak dwadzieścia procent wydatków i wysiłku przynosi ci osiemdziesiąt procent satysfakcji; dwadzieścia procent klientów tworzy osiemdziesiąt procent obrotów, zaś dwadzieścia procent pracowników daje ci osiemdziesiąt procent zysków itd.

 

Najpierw uruchamiaj to, co dalej może przebiegać samo, a dopiero później rób to, co wymaga twego udziału.

 

Przyjmij system zadaniowy, polegający na wykonywaniu konkretnych zadań typu: „dzisiaj wymaluję ten pokój” lub „rozwiąże teraz trzy ćwiczenia”; nigdy zaś nie stawiaj sprawy
w sposób: „popracuję sobie teraz troszeczkę”.

 

Pracuj lepiej, a nie ciężej, to znaczy: pozbywaj się działań, które nie przynoszą korzyści.

 

Lepiej nie zaczynaj, jeśli nie masz skończyć.

 

Dzieląc duże zadania na drobniejsze części i kolejno je wykonując, nabierasz cennego przekonania o posuwaniu się naprzód i dążeniu do zamknięcia całości.

 

Odróżniaj sprawy pilne od ważnych; jeśli są tylko pilne, a nie ważne – nie ty powinieneś je realizować; jeśli są tylko ważne, a nie pilne – mogą poczekać; zajmuj się osobiście jedynie zadaniami równocześnie pilnymi i ważnymi.

 

Dopóki potrafisz pracować i kochać – pozostajesz młody.

 

Ważne i pilne zadania zawsze zlecaj najlepszym i najbardziej obciążonym pracownikom, którzy i tak je wykonają – w przeciwieństwie do ospałych i gnuśnych, którzy nie potrafią się wywiązać nawet z połowy swoich normalnych obowiązków.

 

W czasie zebrań domagaj się od ludzi informacji o tym, czego nadzwyczajnego dokonali
w ostatnim tygodniu i co jeszcze zamierzają zrobić.

 

Często sprawdzaj, czy wyniki pozostają w zgodzie z założonymi celami.

 

Uświadom sobie, że głównym źródłem wszystkich problemów oraz słabych wyników firmy są błędy w kierowaniu ludźmi.

 

Kupuj najlepsze książki, chociażby po to, aby je przeglądać jeśli już nie masz czasu ich czytać.

 

Zbieraj pouczające porady i rób z nich użytek.

 

Wybieraj sekretarkę z rozmysłem, bo od tej jednej decyzji zależy sześćdziesiąt procent całej twojej efektywności.

 

Nie pozwól, aby twoja praca kierownicza sprowadzała się do:

a)odbierania i załatwiania telefonów (funkcja telefonisty),

b)interwencji w nagłych wypadkach (funkcja straży pożarnej),

c)częstych wyjazdów służbowych (funkcja komiwojażera),

d)wysłuchiwania skarg, zażaleń i donosów (funkcja spowiednika),

e)wydawania bieżących dyspozycji (funkcja dyspozytora).

 

Idź powoli, a bieda cię dogoni; idź prędko, a dogonisz biedę.

 

Chciej jak najlepiej, a poprzestań na tym, co może być.
 

Projekt